Dudka, który urodził się w przygranicznym Kostrzynie jest obecnie wolnym
zawodnikiem, a w minionym sezonie ligowym był tak naprawdę na peryferiach
futbolu. Jego roczny kontakt z hiszpańskim Levante wygasł w czerwcu, a „wybitny
reprezentant Polski” w barwach klubu z
Primera Division rozegrał jedynie trzy mecze – w sumie 36 minut!
Dlatego też nie dziwi, że po Dudkę nie ustawia
się kolejka trenerów, którzy widzieli by go w swojej drużynie. Zatrudnieniem Polaka mocno zainteresowane są
jednak dwa kluby, Sturm Graz oraz Tom Tomsk. Dariuszowi Dudce bliżej jest do
rosyjskiego klubu, który już zaproponował mu dwuletni kontrakt.
Były
reprezentant Polski musi jednak jak najszybciej odbudować swoją formę fizyczną,
stąd też pomysł z treningami w drużynie rezerw Lecha. Dlaczego akurat treningi
we Wronkach?
Sprawa jest prosta, Dudka grając jeszcze w Amice wybudował w tej
niewielkiej miejscowości dom, z tego powodu też jego obecność akurat na boisku
w tym miejscu nie może dziwić. Po za tym Dariusz Dudka trenując z rezerwami
klubu z Ekstraklasy ma zapewnione bardzo dobre warunki do odbudowania formy. Profesjonalny
sztab szkoleniowy z trenerami i fizjoterapeutami, odpowiednio ułożony
tygodniowy grafik treningowy, czy też młodzi i zdolni gracze Lecha dają gwarancję
powrotu do dobrej kondycji.
Drużyna rezerw „Kolejorza” również powinna zyskać
na tej współpracy. Przede wszystkim 30-letni zawodnik dzięki swojemu
wieloletniemu doświadczeniu na arenie międzynarodowej będzie wstanie pomóc
młodym zawodnikom na treningu. Dobre ustawienie na placu gry, czy też inteligencja
boiskowa, którą zaprezentować może Dudka na wewnętrznej gierce nakieruje
młodych graczy jak mają zachowywać się na boisku. Wszak wiadomo, iż najlepszym
treningiem dla młodzianów jest gra ze starymi wygami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz